2008/06/13

oni

czasem starzy znajomi mają do mnie pretensje. ja jestem jakiś inny, niż kiedyś. może wydaję się im arogancki. może bez wystarczających zahamowań mówię o czymś, co kiedyś było dla nas kłopotliwe, a teraz, przynajmniej dla mnie, już nie jest. staram się zachować w tym jakiś sens, ustalić, kiedy oni przestali mnie akceptować, by później mieć wymówkę, kiedy już wyrzucę ich numery telefonów. mam nadzieję, że kiedy nadejdzie ten czas, kiedy trzeba będzie się rozliczyć ze starych znajomości, ja będę czysty. z drugiej strony już widzę, że przestaliśmy rozmawiać tym samym językiem,