2009/04/28

przemijanie

z którym czasem ciężko mi się pogodzić. wszystkie pozytywne więzi których doświadczam pójdą któregoś dnia w zapomnienie. jestem tu i teraz i wiem, że to jedna z tych chwil z których już na zawsze chciałbym coś zabrać ze sobą. i mam jednocześnie świadomość, że nic z tego nie będzie. pozostanie pamięć, która również powoli się rozwieje i straci ostrość, jak napis na piasku. wiem, że nie jestem w stanie tego zmienić, mogę próbować wszystko przedłużyć, ale to jak walka z grawitacją, ostatecznie muszę przegrać, nie cofnę czasu. takie to refleksje mnie czasem dopadają ;-)

2009/04/27

studying in amsterdam pt 2

K
nie ucz Elif brzydkich wyrazow, plis;)

f
hahaha, kazała ci spierdalać ? [;

K
tak

f
no ale muszę się jakoś odwdzięczyć
ona też mnie uczy wiele praktycznych słów

K
ale jak ja jakichs uczysz to wez pod uwage ze pozniej na mnie testuje;)

f
no na kimś musi [;
nie ma więcej polaków na waszym piętrze

K
no nie ma

f
ale nie bierz tego do siebie, ona nawet nie wie, co to znaczy d-
d-;

K
wiec mi mowi spierdalaj
wiem ale nie ucz jej wiecej

f
ok [;

K

na ucz ja cos smiesznego
;);)

f

"jestem z turcji, mam dałna" ? ;]
albo "zaraz cię wysadzę w powietrze!"
ale to też niemiłe w sumie

studying in amsterdam

Elif: japko
to jak to robimy z toba fifi?
Elif: this means
Elif: hat
why dont you fit in my bag ?
f: hahahah
f: ahahahaha
f: AHahaHAhaHAH:d :D :D xD
Elif: I knew it! I can speak polish perfectly
Elif: thank you amsterdam!
f: yes, so many new words ;]
f: prego ;]
Elif: you speak italian?
f: yes
f: I was learning on a beach yesterday
f: tullio taught me some very practical words
f: like "hello", "you're welcome", and "fuck off"
Elif: perfecto!
f: and ferran taught me "your mother is a whore" in spanish ;]
f: so now I can go everywhere
Elif: omg:D
Elif: you will survive in every country
f: yes, yes ;] I still have a lot to learn though

2009/04/24

chemia

po wielu tyg. dobrej zabawy i wzlotów musiała nadejść recesja. przy łagodnym spadku jeszcze można było to zapić, ale już wtedy wiedziałem, że nie pokonam grawitacji i przyjdzie ten dzień, kiedy pęknę, trzeba będzie posprzątać pokój i zastanowić się, co dalej.

wyjazdowy dół dość szybko ubiło przyjazdowe szczęście. pierwszy dzień w parku z kaczkami i drugi. dużo dobrej chemii. wracam z klubu, dwóch właściwie, po paru piwach. jak to ostatnio, dobrze się bawiłem. piąta rano, zakładam słuchawki akg. puszczam jedną z bardziej podchodzących mi piosenek iamx. ciepło mi. znowu czuję zalew serotoniny.

jestem ćpunem. zacząłem z rana, poszedłem biegać. słońce spotęgowało uczucie ciepła płynące z każdej strony. następne bodźce przyjmowałem przybierając rolę socjopaty. "you're crazy" parę razy usłyszałem, z początku wzbudziło sprzeciw, później skorygowałem swój pogląd na ten temat, pogodziłem się. w międzyczasie nawet czytałem pewną nerdowską książkę i nie mogę powiedzieć, bym od niej zmorowiał specjalnie. jadę wężem na rowerze do sklepu, cieszy mnie ten stan, naćpałem się bez przyjmowania żadnej chemii. dochodzi do mnie, że to wszystko zawsze tkwi w mojej głowie. przechodzi przez myśl, że może nie będę już musiał tak się zatruwać.

piąta rano, słuchawki na uszach, znowu czuję się bardzo dobrze. tracę odrobinę kontroli i mniej, niż zwykle, zależy mi na tym, co będzie jutro. zapominam się w tym uczuciu, znowu. zgłaśniam słuchawki, puszczam kolejny utwór, jest ciepło.

2009/04/21

mój piękny holenderski rower

wróciłem do NL. rower znalazłem na trawniku, tuż obok stawu. osrany przez kaczki. ;-) oprócz rozwalanego cateye i paru mniejszych uszkodzeń właściwie działa. ktoś nie dorzucił, miał pewnie wylądować w stawie, ktoś chciał go utopić. cieszę się, że nikt go nie ukradł, jednak zafrapowany tym zdarzeniem pytam kumpla, co o tym sądzi. on studiuje niderlandystykę, pomyślałem, może coś kojarzyć z książek na ten temat. "tradycyjny holenderski zart" - odpowiada. jakbym wiedział 2 tyg. temu, że holendrzy takie dżołki mają to pewnie bym postąpił inaczej. "no raczaj spinaj do czegos uziemionego, bo jak czyszcza kanaly to wylawiaja ich zawsze mase".

2009/04/13

o mnie

japko
to jak to robimy z toba fifi?

kacper
ja też wolę jak najszybciej bo jak do tej knjapy będe jechał to muszę tak być jakoś
także będę o 16:45
ok?

japko
ok
filip powiedz ze pozniej zjesz

kacper
dobra ja wyjeżdżam za 5 min
także ustalcie co i jak

japko
ok
ok
to fifi jakos tak po ciebie bedziemy

f
hahahahaha fifi
ahahahaha
ahahahahahahaha fifi
ej
stary
ej
ja musze obiad zjesc d-;

japko
?
no kacper mowi ze pozniej nie moze

f
no chyba ze chcecie czekac tu jak jem
ok ok

japko
i on juz wyjzdrza

f
tak zrobmy
ok

japko
czyli jak?

f
tak
extra extra bedzie
jak macie przyjechac troche potem niz wczesniej to bede wdzieczny
bo tak o 17 wolny bede najwczesniej

japko
zobaczymy co da sie zrobic
ty tez sie postaaj strescic

f
ok
wy sie wydluzcie
a ja sie streszcze
i bedzie rewelka

japko
ok

f
rewelacja

japko
ba

teo
to o ktorej

japko
16.45
po staremu

teo
ok
po staremu
staremo
emo kid mada faka

f
heh
ja tam mysle ze wy pojedziecie
jak kacper po was przyjedzie
a nie 16:45 [;
debile [;
nie pomysleliscie o tym, co ? [;
wy to szczescie macie ze macie mnie od myslenia

japko
fuck u die

teo
no
dziekuje ci
Filip
za Twa dobroc i bystry umysl

f
na bloga to idzie

japko
ze co na bloga

teo
Twoja wiara nadzieja miłość do świata
ogarnia również mnie

japko
nie wierze w nic

teo
błądziłem w ciemnym lesie tyle lat

japko
milosc

teo
lecz teraz przejrzałem na oczy

japko
zabija ma dusze

teo
kied przyjechałeś z Amsterdamuy
i zacząłeś głosić dobrą nowinę

japko
i daltego nie wierze w nic tylko w koniec swaita w 2012

teo
wiesaz co Filip?
chcialem ci powiedziec po prostu
że jesteś dla mnie największym autoryteten

japko
dla mnie tez
zawsze wierze w twoje slowa
zawsze tez potrafisz dodac mi otuchy
wiesz co dla mnie dobre lub nie
nie co ten pajac teofil
on nie jest taki madry jak ty

f
o extra
to bedzie moj najlepszy wpis na blogu
kocham was

japko
:* to my ciebie
dobra spadam sieszykowac chlopcy do zaraz
nimoge sie juz doczekac
ale bedzie zabawa

o żałobie

f
pamietam jak JP umarl
to on lazil po knajpach
i notowal sobie swoich uczniow, ktorzy tam siedzieli

japko
co za skurwiel

teo
chodzil z notesem?

f
no ja zawsze wszystkim mowilem ze on chory jest

teo
i sprzedawal na ub

f
nie no nie wiem czy z notesem
ale afera potem w LO była
że laska z kimś tam do knajpy poszła zamiast płakać w kościele

2009/04/05

nikt nas nie powstrzyma

k
Van Halen

f
a, no tak
nigdy nie sluchalem
nie znam w ogole
tylko ten kawalek apollo66
czy jakos tak
[;

k
apollo66 to remix nobie

f
a, racja
to bylo apollo 440 [;
aa nie
nie, nie
tak, racje masz
a kogo to byl remix ? [;
i jak to sie nazywalo
bo zapragnalem tego posluchac

k
Van Halen
orginał
remix Apollo44
Ain't talkin about love

f
racja kacpi ty to masz beret [;
widzisz tworzymy zgrana pare
bo ty jestes od myslenia
a ja od kopania z polobrotu
razem jestesmy niezniszczalni
nikt nas nie powstrzyma

retard

poszedłem szukać lepszego snu, ale chyba sen się skończył. wczoraj byłem retardem. taką, najbardziej naturalną dla mnie, ;] rolę przyjąłem i się bardzo tym przejąłem.

o 16 poszliśmy napieprzać się poduszkami. i wtedy mój umysł był jeszcze czysty. http://pillowfight.nl potem obrzydliwie słodka martini z 7upem, kilka piw, przejażdżka na czymś wysokim i dla ludzi i w środku dam square, powrót tutaj. ;] na wielu czerwonych światłach, bo levi prowadził i ma coś nie tak z głową. ekstra uczucie. po pijaku w centrum miasta, bez świateł w rowerze, za to 3 czerwone światła pod rząd. potem już był czeski film, akademik jak zwykle nas nie zawiódł. techno party u jakichś polaków o których istnieniu nie wiedziałem, kitchen party na moim piętrze, o którym raczej wiedziałem i unikałem, chociaż ostatecznie skorzystałem...

tylko czemu o świcie z ferranem położyliśmy się na tym materacu zamiast iść do domu? mój był może 15 metrów dalej?